8-bitowy tryb rozgrywki w World of Tanks
W połowie miesiąca ma pojawić się aktualizacja, a wśród wprowadzanych przez nią nowości znajdą się misje poboczne, które mają być dostosowane pod gracza (choć póki co nie wiadomo dokładnie, jak będzie to wyglądać). Za ich ukończenie użytkownicy otrzymają jeden z czterech specjalnych czołgów: StuG IV (niemiecki niszczyciel czołgów V poziomu), T28 HTC (amerykański niszczyciel czołgów VII poziomu), T 55A (niemiecki czołg średni IX poziomu) oraz Object 260 (radziecki czołg ciężki X poziomu). Ponadto update pozwoli na werbowanie czołgistek ze 100% wyszkoleniem głównej kwalifikacji i doświadczeniem wystarczającym do rozwinięcia dodatkowej umiejętności, własną pryczą w koszarach oraz unikalną zdolnością „Stalowe siostry” (która ma działać podobnie jak wcześniejszy skill „Towarzysze broni”).To jednak nie koniec nowości. 26 stycznia zostanie udostępniony tryb Winter Showdown, pozwalający na powrót do przeszłości, a mianowicie – do epoki gier 8-bitowych. Pod względem prezentacji całość przypomina oldskulowe, pancerne strzelanki firmy Namco (np. Battle City z 1985 roku) – kształt mapy, dostępne czołgi, destrukcja otoczenia i wodne „niespodzianki” nasuwają jednoznaczne skojarzenia. Także udźwiękowienie zdaje się jako żywo przypominać to, co mogliśmy usłyszeć prawie 30 lat temu.
Tryb ten będzie wyraźnie oddzielony od reszty gry – potyczki rozgrywać się będą na specjalnej mapie i z osobnymi pojazdami (ciężkim The Mammoth, niszczycielem czołgów The Polar Bear oraz lekkim czołgiem zwiadowczym Arctic Fox), a naprzeciw siebie staną drużyny złożone z dwóch plutonów lub dziesięciu pojedynczych graczy. Same plutony będą nieco większe, skupiając nie trzech, ale pięciu graczy. Nie zabraknie również medalu związanego z tym trybem – „Operation Winter”.
Źródło:
"Entelarmer" - GRY-OnLine 2014-12-31 12:47:02
